Wszyscy znamy argumenty przemawiające za zdobywaniem wykształcenia – niepowtarzalne doświadczenie, poszerzenie horyzontów, bezpośredni kontakt ze specjalistami i ich stałe wsparcie – część z nas nie jest jednak pewna, kiedy zakończyć ten proces. Poprzestać na tytule inżyniera czy może pokusić się o zostanie magistrem? Po studiach I stopnia kontynuować je w tej samej dziedzinie czy wybrać na II stopniu coś zupełnie nowego? A może wcale się nie ograniczać i studiować dwa kierunki, chociaż często wymaga to sporych poświęceń? Naszym zdaniem zawsze warto się postarać o to, by ukończyć przynajmniej jedne uzupełniające studia. Informatyka po prostu się opłaca.
1. Przewaga podczas selekcji kandydatów
Niemal każdy rekruter powie, że najważniejsze jest doświadczenie, nawet zdziwi się, że kandydat wpisuje w CV na pierwszym miejscu wykształcenie, ale wciąż na etapie selekcji wybierze osobę z wyższym tytułem. Przyczyna jest bardzo prosta: na wiele stanowisk, zwłaszcza juniorskich, jest duża podaż. Bywa, że w odpowiedzi na ofertę typu entry-level wpływa kilkadziesiąt, czasem kilkaset aplikacji. Jak spośród nich wybrać? Większość okaże się podobna: będą w nich te same bootcampy i kursy online, sporadycznie linki do GitHuba, a jeszcze rzadziej studia informatyczne, zwłaszcza II stopnia. I to te ostatnie pomogą się wyróżnić: przez sam fakt, że ktoś miał w sobie tyle uporu i pasji, by poświęcić kilka lat jednej dziedzinie. Dla potencjalnego pracodawcy to znak, że taki człowiek ma już pewne kompetencje i może zostanie u niego na dłużej.
2. Zdobycie specjalistycznej wiedzy
Mało kto wie, ale to, czego uczymy się na studiach, wynika nie tylko z indywidualnych decyzji wykładowców czy programów studiów opracowywanych przez każdą uczelnię, ale też z szerszych ram na poziomie krajowym, a nawet światowym. Studia magisterskie stanowią tak zwany poziom 7 Polskiej Ramy Kwalifikacji oraz International Standard Classification of Education i w odróżnieniu od poziomu 6 przypadającego na studia licencjackie lub inżynierskie wydają znacznie bardziej zaawansowanych absolwentów. Potrafią oni rozwiązywać problemy w nieprzewidywalnych warunkach, wykonywać zadania innowacyjnie czy kierować pracą zespołu – a są to przy okazji wymagania, jakich oczekuje się od pracowników na większości wyższych stanowisk. Inżynier też będzie mógł zostać liderem zespołu czy menedżerem, ale dla magistra może to być zwyczajnie łatwiejsze.
3. Statystycznie większe zarobki
Liczby nie kłamią – wedle badań firmy Sedlak & Sedlak z 2019 r. mediana zarobków dla osób z tytułem licencjata lub inżyniera to 3600 zł*, magistra – 3820 zł, magistra inżyniera – 4500 zł. Stawki po informatyce są oczywiście odpowiednio większe: w tym przypadku mediana wynosi 6100 zł dla absolwentów I stopnia i 8798 zł po ukończeniu studiów II stopnia. Wysiłek włożony w dodatkowe 2 lata studiów może więc przynieść bardzo wymierne korzyści. Warto też zwrócić uwagę, że im wyższy tytuł, tym mniejsza szansa na bezrobocie i krótszy okres poszukiwania nowej pracy w razie jej utraty. Na co dzień dla wielu osób to zupełnie abstrakcyjny problem, ale w kryzysowych sytuacjach – choćby w czasie ostatniej pandemii – zwolnienie okazuje się dość realnym ryzykiem, więc dobrze się na taką okoliczność zabezpieczyć, pogłębiając swoje kompetencje.
Oczywiście to tylko kilka argumentów – można by je mnożyć – ale widać, że warto uzyskać tytuł magistra: to większe szanse na start i lepsze perspektywy rozwoju na przyszłość. Jeśli naprawdę interesuje kogoś informatyka, studia wciąż pozostają jedną z lepszych dróg do tego celu, zwłaszcza magisterskie.
JZ