Tempo rozwoju technologii nigdy nie było tak szybkie jak od momentu upowszechnienia się komputerów. Globalna wymiana informacji pozwoliła na maksymalny rozwój naukowy i technologiczny. Nigdy wcześniej granice ludzkich możliwości nie były przesuwane tak często jak dziś. Z tego względu trudno trafnie przewidzieć rozwój AI na przestrzeni najbliższych 10 lat, bazując tylko na znajomości historii. Czas płynie falami, więc tendencje czy motywy powracają w miarę regularnie. Każdy przełom, od wynalezienia ognia czy języka, przez koło, silnik parowy, paliwa atomowe, po komputery i AI, fundamentalnie zmieniał nasz świat.
Od momentu, gdy komputery stały się powszechne, wymiana informacji i możliwość globalnej komunikacji przyspieszyły rozwój technologiczny jak nigdy dotąd. To dzięki temu rozwojowi świadkami narodzin sztucznej inteligencji – AI (ang. Artificial Intelligence), która zmienia zasady gry w wielu dziedzinach, w tym bardzo mocno w grafice komputerowej.
Postęp technologiczny wypierający ludzi z ich miejsc pracy nie jest niczym nowym, a już na pewno niczym złym. Jednym z przykładów, z branży graficznej, który dobrze zilustruje pozytyw postępu, jest zawód Zecer. Zecerzy ręcznie układali metalowe czcionki w drukarniach (teksty pisane w odbiciu lustrzanym). Wprowadzenie składu komputerowego i drukarek cyfrowych całkowicie zmieniło tę branżę, eliminując potrzebę ręcznego i czasochłonnego układania tekstu.
Może więc zmiana nomenklatury będzie tu bardziej pomocna i mniej demonizująca. Wszak literki dalej ktoś układa, tyle tylko, że robi to znacznie łatwiej i szybciej. Takie zjawisko będzie raczej nosiło znamiona ewolucji niż wyparcia. Wraz z nowymi urządzeniami ogranicza się udział człowieka w procesie tworzenia, nie mylić z procesem twórczym. Oznacza to, że zawód grafika nie zniknie, ale na pewno się zmieni. Z wykonawcy stanie się dyrygentem, który np. poprzez interfejs głosowy będzie instruował maszynę jaki cel chce osiągnąć, a jej pozostawi żmudne prace szlifierskie. Pytanie jednak pozostaje – czy warto uczyć się grafiki na studiach magisterskich we Wrocławiu, skoro AI będzie to robiło za nas? Możemy spojrzeć na to z innej strony – czy dyrygent filharmonii musi umieć grać na gitarze, żeby dobrze zrealizować przedstawienie? Nie. Jego zadaniem jest prowadzenie narzędzia (upraszczając) – jakim jest orkiestra, do jasno określonego celu – jakim jest stworzenie muzycznego dzieła zgodnie z jego wolą.
Człowiek vs. Maszyna
Jeśli w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie postawione w temacie zwrócimy się ku popkulturze – literatura i filmy SF – to znajdziemy sporo przykładów, które patrzą na ten problem z różnych stron. To co jednak jest znamienne to zmiana stanowiska. Dzieła XX wieczne zazwyczaj pokazują triumf ludzi nad maszynami. Terminatory zostają zniszczone, replikanci zostają wyłapani przez Blade Runnerów, a HAL 9000 ze statku Discovery ostatecznie zostaje wyłączony. Dan Simmons w serii Hyperion pokazuje bardzo ciekawe spojrzenie na tą tematykę, w zależności od tomu – lepszą lub gorszą dla nas. Jednakże im bardziej zbliżamy się teraźniejszości tym wyraźniejsza staje się przewaga jaką umysł krzemowy ma nad naszym. Ludzkość przedstawiona w Matrixie została ubezwłasnowolniona, a postać grana przez Joaquin Phoenix’a w filmie Her zostaje sama ze złamanym sercem. Najrzetelniejszym jednak zwierciadłem przepowiadającym przyszłość (w mojej ocenie rzecz jasna) jest serial Black Mirror. Tu autorzy nie pozostawiają wątpliwości w jakich barwach rysuje się nasza przyszłość, odpowiedź jest już w tytule.
Jeśli nie możesz z kimś wygrać, przyłącz się do niego. To stare powiedzenie nabiera nowego znaczenia w erze technologii. Kto nie idzie do przodu, ten się cofa. Bardzo łatwo jest popaść w cyfrowe wykluczenie, jeśli nie trzymasz ręki na pulsie. Technologii nie da się zatrzymać, tak jak nie da się patykiem zatrzymać płynącej rzeki. Tylko poprzez dostosowanie się do nowych warunków możemy przetrwać. Ale to dobrze, bo adaptacja to jedna z cech ludzkości. Cytując więc krzemowego bohatera filmu Interstellar – żeby iść do przodu, trzeba coś zostawić za sobą. Rola dzisiejszych grafików powoli dobiega końca, więc trzeba zostawić stare techniki i iść naprzód, stając się grafikiem jutra.
Studia informatyczne, szczególnie studia informatyka Wrocław, oferują dostęp do najnowszych technologii i narzędzi, umożliwiając zdobycie praktycznych umiejętności w zakresie grafiki komputerowej. Studia magisterskie informatyka we Wrocławiu, czyli studia praktyczne są doskonałą okazją, aby nauczyć się, jak wykorzystać najnowsze narzędzia w codziennej pracy graficznej.
AI w grafice komputerowej to nie tylko automatyzacja procesów, ale także nowe możliwości twórcze. Graficy mogą teraz tworzyć bardziej skomplikowane, realistyczne i innowacyjne prace, oszczędzając czas i zasoby. Ludzka kreatywność, wspierana przez zaawansowane technologie, z pewnością znajdzie swoje miejsce w przyszłości grafiki komputerowej. Korzystajmy z AI jako naszego sojusznika, a nie konkurenta. To narzędzie, które może wzbogacić naszą twórczość i otworzyć przed nami nowe horyzonty.
Maciej Kaźmierczak